"> ');
Słowem wstępu … Energia kosmosu ...
Ziemia opleciona jest siecią energetycznych linii ...
czymś w rodzaju działającego na zasadzie telepatii Internetu …
Są miejsca na Ziemi, które promieniują dziwną energią. Tam chory organizm szybciej wraca do zdrowia, tam umysł człowieka łatwiej się może połączyć z Najwyższym. To znane od tysiącleci miejsca mocy, czyli punkty energetyczne Ziemi. Wiadomo, że owe punkty połączone są ze sobą liniami geomantycznymi. Badania naukowe obalają pogląd, że Ziemia jest jedynie martwym kawałkiem skały wirującym w kosmicznej przestrzeni.
Piramida w Gizie, Machu Picchu, Świątynia na skale w Jerozolimie, wyrocznia w greckich Delfach czy kaplica na Wawelu - miejsca mocy są rozsiane po całym świecie. Z reguły znajdują się one na terenie świątyń najróżniejszych wyznań. Człowiek, żyjący dawniej blisko natury, miał instynktowną zdolność odnajdywania miejsc o wyjątkowo pozytywnej energii. Stawiano tam budowle poświęcone bogom, w których aktualnie wierzono.
Na podstawie hipotezy rosyjskich uczonych Amerykanin, prof. Becker-Hagens, stworzył koncepcję geomantycznej sieci planetarnej. Oplatać ma ona całą kulę ziemską, łącząc jej aktywne punkty. W oczkach sieci głównej istnieć mają mniejsze układy promieniowań liniowych.
O istnieniu wielkiej i małej sieci energetycznej musieli wiedzieć nasi przodkowie, gdyż właśnie w punktach węzłowych owych sieci - w tzw. miejscach mocy - wznosili świątynie. Zdawali sobie sprawę, że pulsująca w takim miejscu energia jest dla człowieka korzystna, pomaga mu też w kontakcie z wyższym wymiarem naszej rzeczywistości. Wiedzieli również, że miejsca mocy są ze sobą połączone ciągnącymi się niekiedy nawet setki kilometrów pasmami linii promieniowania geomantycznego, określanymi przez radiestetów angielskim terminem ley lines.
Ley lines oplatają całą kulę ziemską i stanowią rodzaj niewidzialnego systemu energetycznego naszej planety. W latach dwudziestych naszego wieku angielski fotograf Alfred Watkins zauważył, że wiele miejsc kultu w Anglii położonych jest wzdłuż linii prostej. Potwierdziły to późniejsze studia geodezyjne. Powstały mapy sieci tego rodzaju połączeń na terenie całej Wielkiej Brytanii. To właśnie te linie nazwano ley lines. Termin ten przyjął się później dla oznaczenia liniowego promieniowania łączącego miejsca mocy. Okazało się też, że ley lines można badać metodami radiestezyjnymi
Szerokość linii geomantycznej, czyli pasma promieniowania stymulującego, wynosi zazwyczaj od kilku do kilkudziesięciu metrów. Najpotężniejsze z ley lines oplatają całą kulę ziemską. Przebiegają one przez tak ważne miejsca mocy, jak Wielka Piramida w Gizie czy kamienny krąg Stonehenge. Istnieją także linie geomantyczne łączące tylko kilka miejsc mocy na terenie jednego kraju oraz geomantyczne linie lokalne.
Wzdłuż linii geomantycznych obserwuje się często przeloty Niezidentyfikowanych obiektów latających. Ufolodzy powiadają, że ley lines stanowią ważny element w systemie nawigacyjnym takich obiektów, a być może subtelna energia linii geomantycznych wykorzystywana jest nawet do napędzania silników UFO. Ale to całkiem inna historia.
Wielka Piramida - wzmacniacz planetarnej energii ...
Najsilniejsze strumienie energetyczne wychodzą z węzła znajdującego się pod Wielką Piramidą w Gizie, która dzięki swemu kształtowi i wymiarom działa jak wielki wzmacniacz promieniowania geomantycznego. Tak twierdzi polski radiesteta i publicysta Leszek Matela, który od 1984 r. prowadzi badania linii geomantycznych w różnych częściach świata. Dokonywał również pomiarów w Gizie.
Okazało się, że z Wielkiej Piramidy wychodzi aż 10 ley lines. To właśnie one stanowią osnowę systemu energetycznego naszej planety: przenoszą subtelne energie na duże odległości, łącząc ważne miejsca kultu na całej kuli ziemskiej. Z kolei z tych miejsc rozchodzą się inne ley lines, które tworzą cały zamknięty układ linii geomantycznych. Leszek Matela przeprowadził w Gizie badania głównych linii krzyżujących się w Wielkiej Piramidzie. Zmierzył kąty, pod jakimi wychodzą one z piramidy, a następnie za pomocą teleradiestezji oraz metod geodezyjnych zaznaczył przebieg poszczególnych linii na mapach. W ten sposób po raz pierwszy udało się ustalić przebieg linii promieniowania geomantycznego wychodzących z Wielkiej Piramidy. Ciekawe, że wiele punktów, przez które przechodzą ley lines z Gizy, to nie tylko ważne ośrodki kultu, ale również miejsca, które odegrały ważną rolę w rozwoju ludzkości. Według Leszka Mateli to właśnie za pomocą owych linii potomkowie legendarnej cywilizacji atlantydzkiej, korzystając z mocy Wielkiej Piramidy, pobudzali rozwój gatunku ludzkiego na całym świecie.
Ley lines to jak gdyby sieć Internetu powstała przed tysiącami lat. Tą drogą odbywał się bezpośredni przekaz wiedzy i inspiracji twórczej nawet do najodleglejszych rejonów kuli ziemskiej. Wystarczyło, aby ludzie będący na odpowiednim poziomie rozwoju wewnętrznego osiedlili się w miejscach mocy znajdujących się na liniach geomantycznych. Przebywając tam, byli niejako samoistnie inicjowani w wiedzę natury, nagle doznawali olśnień, dokonywali genialnych i wiekopomnych odkryć służących dobru ludzkości.
Bo jak inaczej wyjaśnić fakt istnienia wielkich piramid czy podobnych do siebie budowli megalitycznych w różnych zakątkach naszego globu? Jak wyjaśnić fakt, że wiele religii czy kultur powstałych w różnych miejscach na naszej planecie opartych jest na podobnych zasadach? Naukowcy twierdzą, z całą stanowczością, że ludy zamieszkujące przed tysiącami lat różne kontynenty nie mogły się ze sobą kontaktować. A przecież owe zaskakujące podobieństwa istnieją!
Jedynym wytłumaczeniem tego fenomenu może być właśnie istnienie linii geomantycznych, za pomocą których odbywał się przekaz informacji. Ludzie różnych ras i kultur wpadali na podobne pomysły. W swoich świątyniach odbierali medialne przekazy napływające poprzez ley lines z Wielkiej Piramidy. Aby wzmocnić odbierane sygnały, budowano piramidy w różnych zakątkach świata, na przykład na terenie dzisiejszego Meksyku, Peru, Chin czy Sudanu. Piramidy powstawały też w Europie na liniach geomantycznych wychodzących z Gizy. Należy do nich piramida w Karlsruhe w Niemczech (linia 1) czy grobowiec w kształcie piramidy w Rapie koło Gołdapi (linia 2).
Polska w energetycznej sieci ….
Oprócz tego Polska opleciona jest siecią linii geomantycznych. Siedem takich linii krzyżuje się na Wawelu, miejscu największej mocy w naszym kraju.
Jedna z tych linii, nazwana przez Leszka Matelę linią jerozolimską, ma szczególnie dużą moc. Przebiega ona w kierunku północno-zachodnim przez Częstochowę (Jasna Góra), Gniezno (katedra), duńską wyspę Bornholm (obiekty kultowe Burgundów i Normanów) i dalej przez tereny Szwecji. Z kolei w kierunku południowo-wschodnim przez Starą Zagorę w Bułgarii (dawny tracki ośrodek kultowy) aż do Jerozolimy.
Inne ley lines łączą Wawel m.in. z Rzymem, Wilnem, Wadowicami, Mariazell, Lourdes czy Stonehenge. Wawel połączony jest również liniami promieniowania z innymi miejscami mocy na terenie Krakowa, takimi jak na przykład Kopiec Krakusa czy Kościół Mariacki.
Ważne miejsca mocy znajdują się zawsze na skrzyżowaniu kilku linii geomantycznych i tak np. w Kamiennych Kręgach w Odrach koło Czerska krzyżuje się 5 takich linii, podobnie jak na górze Ślęża. Miejsca mocy o mniejszym znaczeniu leżą, jeśli nie na skrzyżowaniu dwóch ley lines, to przynajmniej na pojedynczej linii. Leszek Matela opisuje je szczegółowo w swojej książce "Geomancja".
Z pewnością przebieg linii promieniowania geomantycznego ma znaczenie nie tylko dla badania przeszłości, ale i przyszłości. Subtelna energia duchowa generowana wzdłuż ley lines powinna być wykorzystana dla dobra ludzkości. Lokalizacja znaczących centrów kulturotwórczych i religijnych w zasięgu oddziaływania tych linii może, jak wykazują doświadczenia, przynieść nam wiele pożytku.
Miejsca mocy to punkty koncentracji stymulującej energii przyrody. Pulsują dziwną, nie do końca poznaną energią. Chory organizm szybciej wraca tam do zdrowia, a umysł łatwiej nawiązuje kontakt z wyższym wymiarem rzeczywistości. Owe „mocne punkty” Ziemi połączone są ze sobą liniami energetycznymi, oplatając naszą planetę siatką przypominającą strukturę kryształu. Najsilniejsze miejsca mocy znajdują się w punktach krzyżowania się owych linii. Tak przynajmniej twierdzą zwolennicy geomancji, sztuki wykorzystywania pozytywnej energii Ziemi i Kosmosu dla uzyskania harmonii z otoczeniem, a w konsekwencji zdrowia i szczęścia.
Mazury w energetycznej sieci ...
Z ustaleń wynika, że na północnym wschodzie Polski zaznacza się ciąg kilku krain - pojezierzy, o bardzo szczególnym działaniu radiestezyjnym. Ich wspólną cechą jest silne wspomaganie rozwoju duchowego jednostki, choć każda z nich wspomaga ją pod różnymi względami. Można powiedzieć, że krainy te dopełniają się wzajemnie w swym oddziaływaniu radiestezyjnym, i razem tworzą twór szczególny i prawdopodobnie jedyny w swoim rodzaju w Europie. W skład tego tworu z całą pewnością wchodzą Pojezierze Wschodniopomorskie, Pojezierze Mazurskie i polska część Pojezierza Litewskiego. Biorąc pod uwagę te czynniki uznano za konieczne znalezienie nazwy dla omawianego ciągu krain - Pas Wysokich Oddziaływań.
Omawiając możliwości poszukiwania miejsc szczególnych na terenach mazurskich i okolicznych należy zacząć od jezior. Bardzo często jeziora są źródłami szczególnych sił, choć ich natura może być bardzo różnorodna - spokój, uzdrawianie duchowe, moc duchowa, magia, ale też czasami stagnacja. Szczególnie silne, wzmacniające działanie mają jeziora głębokie a do takich zalicza się jez. Sunowo.
Bagna i bagienne oczka bywają miejscami, w których ogólne cechy naszych ziem osiągają wzmocnienie. Rzadziej zawierają one swoje własne, indywidualne cechy.
Zdarza się, że miejsca mocy występują przy starych i okazałych drzewach. W takich przypadkach może to wynikać zarówno z charakteru miejsca, które pozwoliło na wyrośnięcie okazałego drzewa, jak też z mocy samego drzewa.
Wskazówką do znajdywania miejsc mocy są staropruskie grodziska i ślady miejsc kultu. Takie obiekty plemiona pogańskie zazwyczaj wznosiły w miejscach, które pod jakimś względem się wyróżniały. Kilkakrotnie stwierdzałem istnienie miejsca mocy właśnie w miejscach, w których istniały ślady działalności dawnych ludów, zamieszkujących te tereny.
Obszar Pojezierza Mazurskiego cechują, używając języka radiestezji, bardzo wysokie wibracje terenu. Wykazuje on uspokajający, kojący wpływ na człowieka, wybitnie uzdrawiający psychikę, leczący wszelkie urazy, depresje i to, co można określić jako choroby duszy. Są to tereny wręcz idealne do uwalniania się od stresów, odzyskiwania wewnętrznej równowagi, leczenia zszarganej psychiki, powrotu do równowagi po ciężkich przeżyciach, odzyskiwania chęci do życia. Są one również wręcz idealne do osiągnięcia wyciszenia i do niwelowania w sobie skłonności do wszelkich gwałtownych zachowań. Bardzo dobrze nadają się również do uprawiania medytacji lub różnego rodzaju praktyk rozwijających duchowość. Szczególne efekty dają takie działania prowadzone powoli, spokojnie, bez ograniczeń i bez planów, w myśl których w określonym czasie należy uzyskać określone rezultaty. Mówiąc wprost, w celu osiągnięcia wewnętrznej równowagi i uzyskania spokoju najlepiej jest się tu osiedlić na czas bliżej nieokreślony i nie sporządzać planów (oczywiście przyjazdy na jakiś czas też mogą dać wiele). Kiedy sam zainteresowany podejmuje praktyki chcąc osiągnąć takie cele, wtedy wpływ Pojezierza Mazurskiego jest szczególnie pomocny, ale i tego bez zaangażowania często jest odczuwalny.
Kraina ta nie nadaje się natomiast do niczego, co wiąże się z pośpiechem, światowym życiem, wytyczonymi planami które trzeba zrealizować, lub jest obliczone na uzyskanie szybkich efektów w zaplanowanym czasie. Jakakolwiek działalność prowadzona w pośpiechu i pod przymusem jest sprzeczna z naturą Mazur.
Pojezierze Ełckie jest mezoregionem w sporym stopniu zróżnicowanym, jednak wyznaczenie jego podziału na mniejsze jednostki byłoby o tyle trudne, że przejścia między jego subregionami różniącymi się ze względu na pewne cechy są płynne. Na zachodzie regionu zaznaczają się cechy Krainy Wielkich Jezior, na wschodzie zaś pojawiają się cechy Suwalszczyzny, choć w stopniu na tyle małym, że ich występowanie nie ma praktycznie żadnego znaczenia. Są tu miejsca bardziej i mniej korzystne, tych pierwszych więcej jest na zachodzie regionu. W miarę przesuwania się na wschód korzystny wpływ terenu się zmniejsza. Ogólnie cechy Pojezierza Mazurskiego zaznaczają się tutaj w najmniejszym stopniu, choć nadal na tyle dużym, że region ten jest korzystny.
W kamiennym kręgu…” Nad Sunowem”...
Zagadkowe miejsce to kamienny krąg z umieszczonym w środku ogromnym głazem. Symetryczne rozmieszczenie kamieni wskazuje, że jest to obiekt celowo zbudowany w celu dodatkowego wzmocnienia bijącej stąd energii. O niezwykłości tego miejsca świadczą rosnące tu nietypowe gatunki drzew, takie jak: głogi, graby i dęby. Większość z nich jest zniekształcona - już od korzenia rozdwaja się. Badania wykazały, że występuje tu układ silnych pozytywnych promieniowań, wzmocnionych dodatkowo energią kamieni. W tym miejscu oddziaływania energetyczne wynoszą od 150 do 180 tys. jednostek BSM. Kamienny krąg emanuje silną energię o radiestezyjnym kolorze fioletowym - bardzo korzystną dla organizmu człowieka. Kamień centralny leży dokładnie na przecięciu czterech pasm energetycznych Ziemi. Wzmacniany jest energią kamieni obwodowych. Wystarczy potrzymać nad nim przez dłuższą chwilę ręce, by odczuć emanujące ciepło oraz dziwne mrowienie w palcach. Ponadto kamień centralny emituje pulsacyjnie energię. Jest to coś w rodzaju impulsów wysyłanych w przestrzeń. Sygnały emitowane są w odstępach porównywalnych z częstotliwością bicia ludzkiego serca: 49 sygnałów, pięć sekund przerwy i cykl powtarza się od nowa.
Przypuszcza się że było to miejsce kultu dawnych plemion Pruskich. Stara legenda głosi, że istniało nad jeziorem, pośród wzgórz i łąk miejsce, w którym gromadzili się wtajemniczeni, by wykorzystując swoją moc i kamieni powstrzymywać wrogów i złe moce. Być może te pradawne rytuały odbywały się w tym miejscu. Jest to prawdopodobne- położone w pobliżu uroczysko nosiło niegdyś nazwę Torfowe Błota, a tak wielkiego zgromadzenia przedziwnie uformowanych drzew, jakby rozsadzanych energią płynącą z głębi ziemi oraz bujnej roślinności nie ma nigdzie więcej. Jest ono porośnięte wieloma przedziwnie uformowanymi, często wielopniowymi i pozrastanymi dębami.
O zbadanie tajemniczego zjawiska poproszono eksperta od geomancji. Badacz odkrył, że całe porośnięte dębami podnóże wzgórza bardzo silnie promieniuje i jest bez wątpienia najsilniejszym miejscem mocy w okolicy. Promieniowanie wokół dębów jest tak silne, że wiele osób odczuwa mrowienie w palcach, zachwianie równowagi, a u niektórych mogą nawet wystąpić zmiany skórne. Osoby wrażliwe na subtelne energie mówią, że mają tu odczucie kontaktu z innym wymiarem rzeczywistości i tajemnicze wizje. Zjawisko to określa się mianem "genius loci" (dusza miejsca) - tu nawet powietrze pachnie inaczej - mówią ludzie odwiedzający to miejsce. - Wystarczy pobyć tam kilka minut i nawet osoby, które nie mają pojęcia, że znajdują się w miejscu mocy, odczuwają przypływ energii.
Ludzie przebywający w kręgu mówią o znakomitym samopoczuciu, a nawet o ustąpieniu bólu głowy i innych dolegliwości. Podczas pogodnych, ale ciemnych nocy osoby wrażliwe mogą dostrzec wokół kamieni błękitną poświatę. Przychodzi tu wiele osób, by wzmocnić swoje siły witalne, "naładować się" energią i w ten sposób poprawić swoją kondycję zdrowotną.
Miejsce Mocy „Nad Sunowem” leży na skrzyżowaniu czterech ley lines:
Pierwszą linią jest tzw. druga linia geomantyczna wychodząca z piramidy w Gizie. Leszek Matela nazywa ją linią bantu-słowiańską ze względu na to, że łączy ona narody słowiańskie i afrykańskie z Wielką Piramidą. Biegnąc z Gizy w kierunku południowo-wschodnim, strumień energii przechodzi przez monumentalny kompleks świątynny w Karnaku w Egipcie. Na swojej drodze napotyka też m.in. Merowe w Sudanie (gdzie również budowano piramidy) oraz Kerenyagę w Kenii (święta góra plemienia Bantu) i zmierza dalej w stronę miejsc kultu na Madagaskarze. Zdążając w kierunku północno-zachodnim, ogarnia swoim wpływem starożytne miasta w obecnej Turcji: Xanthos i Hierapolis, Madarę i Bołgarską Poljanę (zespół budowli neolitycznych) w Bułgarii, Monastrica Voronet i inne klasztory w rumuńskich Karpatach. Na terenie Polski przecina: Jabłeczną nad Bugiem (najstarszy klasztor prawosławny na ziemiach polskich), Górę Grabowiec, Grabarkę koło Siemiatycz (największe centrum pielgrzymkowe polskiego prawosławia), Tykocin koło Białegostoku, Zamek Krzyżacki w Ełku, Miejsce Mocy „Nad Sunowem” oraz Lake House Nad Sunowem w Chrzanowie k. Ełku, Rapę niedaleko Gołdapi (grobowiec w kształcie piramidy) i Birkę w Szwecji (centrum Wikingów).
Drugą linią geomantyczną przecinającą to miejsce jest linia łącząca Stonehenge w płd. Anglii z Odry, Węsiory na Pomorzu. Po drodze przechodzi przez Domburg i Oosterhout w Holandii oraz Externsteine w Niemczech.
Trzecią linią geomantyczną przecinającą to miejsce jest linia łącząca Kowno z Sardynią. Po drodze przechodzi przez Łagiewniki k. Łodzi.
Czwartą linią geomantyczną przecinającą to miejsce jest linia łącząca Klasztor na Jasnej Górze w Częstochowie z Bazyliką św. Piotra w Rzymie po drodze przecinająca Zagrzeb.
To wyjątkowe miejsce odkryte zostało przez przypadek w 2006 roku przez właścicieli obiektu. Poszukujący zwrócili uwagę na szczególnie pozytywne odczucia, jakich doświadczyli wchodząc na niewielką polankę. Odwiedzający to miejsce radiesteci potwierdzili podwyższone promieniowanie elektromagnetyczne. Badacze miejsc mocy zgodnie twierdzą, że dęby lubią rosnąć w miejscach, w których promieniuje z ziemi pozytywna energia. Porośnięte starymi dębami podnóże wzgórza jest miejscem niezwykle korzystnie oddziałującym na człowieka.
Cudownym zjawiskiem zainteresowali się turyści. Niektórzy mówili o dziwnych odczuciach, że dąb wydziela jakąś subtelną energię, którą wyczuwa się opuszkami palców, że z ziemi do ciała płyną dziwne impulsy. Zaczęto odłupywać kawałki kory dębu, wydeptano też na trawniku szeroką ścieżkę.
Ajak czuje się człowiek wewnątrz tajemniczego kręgu? Uważamy, że jest to miejsce niezwykłe. Słyszeliśmy najróżniejsze reakcje – najczęściej o wyjątkowo dobrym znakomitym samopoczuciu, ustąpieniu bólu głowy i innych dolegliwości. Osoby wrażliwe, ustawiwszy się w odpowiednim punkcie, mogą odczuwać całą gamę subtelnych wibracji – od oczyszczających umysł, dających pełne odprężenie, do powodujących zachwianie równowagi, lekko oszałamiających. Sam układ kamieni ma zagadkową właściwość powstrzymywania od wejścia do jego wnętrza osób szczególnie wrażliwych. Niektórzy odczuwają swego rodzaju podniecenie, a nawet ekstazę. Trudno powiedzieć, na ile może być to efekt autosugestii. Nie brakuje jednak osób, które czują się w miejscu mocy źle – najczęściej są to bóle i zawroty głowy. Dlatego nie należy przebywać w kręgu dłużej niż kwadrans. Na energię płynącą z kosmosu również trzeba umieć się otworzyć – ważne jest pozytywne nastawienie wewnętrzne, wyciszenie i koncentracja. Ludzie wrażliwi nie powinni mieć jednak problemu z poczuciem tajemnej mocy.
Miejsca mocy to obszary o pozytywnym promieniowaniu, tzn. występuje w nich taka forma subtelnej wibracji, która jest najzdrowsza dla człowieka. Dzięki niej w miejscach tych znacznie lepiej czujemy się, szybciej wypoczywamy, łatwiej regenerują się nasze siły witalne, uaktywnia się intuicja.
R
Miejsca mocy w Polsce …..
Miejsca mocy, czakramy, cudowne źródła, kamienne kręgi, piramidy, święte góry i skały owiane legendami od zawsze przyciągały ludzi, którzy poszukiwali uzdrowienia ciała i duszy, a także kontaktu z innymi wymiarami. Często stoją na nich kościoły i klasztory, do których co roku podążają tysiące pielgrzymów. Mocno spopularyzowane w epoce New Age i eksploatowane w turystycznym marketingu. Wróżbici podkreślają, że konkretne miejsca mocy szczególnie mocno oddziaływują na osoby spod różnych znaków zodiaku. Można wierzyć w ich nadzwyczajne właściwości lub nie, ale zawsze warto je odwiedzić, bo zwykle znajdują się w malowniczych i ciekawych historycznie miejscowościach, a czasem – jak np. w karkonoskim Grabieńcu - oferują wodę, zawierającą promieniotwórczy radon, który pozytywnie wpływa na organizm. Jako miejsca mocy wymieniane są m.in. Tum koło Łęczycy i łódzki las łagiewnicki. Oto 20 najważniejszych miejsc mocy w Polsce:
1. Wawel, kaplica św. Gereona Znak zodiaku: Lew, Ryby Sława mocy bijącej z wawelskiego wzgórza znana jest nawet w Indiach Archiwum To najsłynniejsze miejsce mocy w Polsce, znane także na całym świecie. Legendy wiążą krakowski czakram z Sziwą. Ten hinduski bóg przed pojawieniem się człowieka na Ziemi miał rozrzucić na świecie siedem niezwykłych kamieni. Jeden z nich upadł na wapienne wzgórze w Krakowie. Według innego podania, w roku 90 naszej ery prorok i jasnowidz Apoloniusz z Tiany zakopał na Wawelu kamień o bardzo mocnych właściwościach. Zgodnie z feng shui strażnikiem miejsc mocy jest smok, a więc mamy trzecią legendę: o smoku wawelskim. Franciszkanin ojciec Klimuszko słynny polski jasnowidz i zielarz twierdził, że energia promieniująca z królewskiego wzgórza ma zbawienny wpływ na ludzi. O niezwykłości tego miejsca mogą świadczyć wizyty Hindusów, którzy przyjeżdżają pod Wawel medytować. Popularność „miejsca mocy” zaczęła zagrażać wawelskim zabytkom i w 2000 r. wywieszono informacje, że żadnego czakramu nie ma i prośbę, by nie przytulać się do ścian krakowskich zabytków. Władze kościelne zaś przypomniały, że takie zachowanie to praktyki okultystyczne, co jest grzechem. Warto tu zaznaczyć, że wawelska świątynia stanęła na gruzach romańskiego kościoła św. Gereona (tzw. katedra Chrobrego), który zbudowano w miejscu pogańskiej świątyni słowiańskiej i celtyckiego miejsca kultu.
2. Jasna Góra Znak zodiaku: Waga, Baran To miejsce znane na całym świecie. Na Jasną Górę przybywają pątnicy z wielu krajów upraszać łaski przed cudownym obrazem Czarnej Madonny. Archiwum To miejsce znane na całym świecie. Na Jasną Górę przybywają pątnicy z wielu krajów upraszać łaski przed cudownym obrazem Czarnej Madonny. Legenda mówi, ze obraz namalował św. Łukasz ewangelista na desce stołu z domu Jezusa, Maryi i św. Józefa. Wielu modlących się przed wizerunkiem Czarnej Madonny doznało uzdrowienia, o czym świadczą kule, protezy i wota pozostawione w kaplicy kaplicy Matki Bożej, Królowej Polski. Radiesteci twierdzą, że jasnogórskie wzgórze łączy ze wzgórzem wawelskim jedna z linii energetycznych, które oplatają Ziemię. Według nich linia ta pokrywa się z wiodąca na Jasną Górę aleją Najświętszej Marii Panny. Dzięki temu pątnicy, którzy zbliżają się do kaplicy poddawani są coraz silniejszemu bardzo pozytywnemu promieniowaniu, które poprawia odporność i zwiększa siły witalne ludzi.
3. Łysa Góra – Góry Świętokrzyskie Znak zodiaku: Skorpion, Koziorożec Radiesteci utrzymują, że Łysej Górze promieniowanie przekracza 50 tys. jednostek BSM Archiwum To miejsce czczone już od epoki kamiennej. Ślady kultu solarnego sięgają tu neolitu. Śladem po prehistorycznych wierzeniach są pozostałości wału, który otaczał wierzchołek. Na wale odkryto ślady ognisk. Uczeni podejrzewają, że były one palone ku czci słowiańskiego boga Swarożyca. Od początków polskiej państwowości Łysa Góra słynie z relikwii Świętego Krzyża, czyli pięciu drewienek z Krzyża, na którym umarł Chrystus. Według legendy trafiły tu za sprawą św. Emeryka. Podczas polowania w tutejszej puszczy węgierski królewicz gonił jelenia i odłączył się od towarzyszy. Kiedy dopadł zwierzę i chciał strzelić z łuku, ukazał mu się złoty jeleń z krzyżem między rogami, który po chwili zniknął. Oniemiały książę nie mógł odnaleźć swoich ludzi i długo błąkał się w puszczy. W końcu wyczerpanemu myśliwemu ukazał się anioł. Powiedział św. Emerykowi, że go ocali, jeśli obieca, iż zostawi na górze to, co ma najcenniejszego. Emeryk znalazł schronienie w chacie mnichów i ofiarował im relikwie. Św. Emeryk był siostrzeńcem Bolesława Chrobrego. Polski król wybudował kościół, w którym umieścił relikwie. Do opieki nad nimi sprowadził benedyktynów z klasztoru Monte Cassino. W krypcie opactwa pobenedyktyńskiego można oglądać zmumifikowane ciało, które niegdyś przypisywano księciu Jeremiemu Wiśniowieckiemu, badania naukowe zwłok jednak to wykluczyły. W podziemiach znajdują się też zmumifikowane zwłoki nieznanego powstańca styczniowego. Radiesteci utrzymują, że na Łysej Górze promieniowanie przekracza 50 tys. jednostek Bovisa.
4. Łódzkie Łagiewniki - kapliczki św. Antoniego i św. Rocha, cudowne źródło Znak zodiaku: Bliźnięta, Panna Kapliczka św. Antoniego jest najstarszym łódzkim zabytkiem. Wewnątrz niej jest studzienka ze źródlaną wodą, której łodzianie przypisują uzdrawiającą moc Krzysztof Szymczak Najbardziej znanym miejscem mocy w woj. łódzkim są kapliczki w Lesie Łagiewnickim. Ich początki wiąże się z opowieściami o zarazie, która ustąpiła za wstawiennictwem św. Antoniego z Padwy. Święty ukazał się w habicie franciszkańskim cieśli Jerzemu w 1675 r. Do wybudowanej rok później kapliczki sprowadzono franciszkanów. Kapliczkę zbudowano na wzgórzu zwanym Wyglądnicą (tu dziś znajduje się ołtarz główny kościoła Franciszkanów). W kapliczce umieszczono obraz św. Antoniego, który wkrótce zasłynął licznymi łaskami. Do modrzewiowej kapliczki przybywało coraz więcej pątników. W 1682 r. na jej miejscu postawiono drewniany kościół i klasztor dla 12 mnichów. Obraz św. Antoniego przeniesiono do kościoła, a kapliczkę do tzw. Pustelni (ul. Wycieczkowa 75). W latach 1701–1723 w miejscu drewnianego wybudowano murowany barokowy kościół pod wezwaniem św. Antoniego. Kapliczka św. Antoniego jest najstarszym łódzkim zabytkiem. Wewnątrz niej jest studzienka ze źródlaną wodą, której łodzianie przypisują uzdrawiającą moc. Świadectwa uzdrowień wpisane są w księgach, które przechowują franciszkanie. Nieopodal stoi druga kapliczka - św. Rocha i św. Sebastiana. Prawdopodobnie zbudowana ją z drewna pochodzącego z rozebranego kościoła św. Antoniego.
5. Tum pod Łęczycą Znak zodiaku: Byk, Strzelec Specjaliści od ezoteryki podkreślają, że kształt świątyni w Tumie wzmacnia emanującą w tym miejscu moc Archiwum Radiesteci potężne źródło mocy widzą także w podłęczyckim Tumie, gdzie znajduje się jeden z najstarszych polskich kościołów – wspaniała romańska kolegiata z XII wieku z najstarszą w Polsce rzeźbą Chrystusa Pantokratora. W tym miejscu przed 997 r. Bolesław Chrobry założył pierwsze w Polsce opactwo benedyktyńskie. Królowi pomagał w tym św. Wojciech. Kolegiata powstała na miejscu pierwszej świątyni w 1161 r. Specjaliści od ezoteryki podkreślają, że kształt świątyni wzmacnia emanującą w tym miejscu moc.
6. Góra Ślęża Znak zodiaku: Wodnik, Panna Część bioenergoterapeutów twierdzi, że Ślęża jest drugim najsilniejszym miejsce mocy w Polsce, po Wawelu Archiwum Od tysiącleci ludzie wiedzieli, że to miejsce szczególne. Ustawili na niej monumentalny kamienny krąg, który prawdopodobnie służył do kultu słońca co najmniej od epoki brązu (1300 rok p.n.e.). Zapiski mówią, że krąg został zburzony we wczesnym Średniowieczu. Do dziś zachowały się pozostałości kamiennych wałów wzniesionych prawdopodobnie przez Celtów i solarne znaki w kształcie pochylonego krzyża oraz granitowe rzeźby niedźwiedzia i człowieka z rybą. Według podania Ślęża to pozostałość wojny aniołów z diabłami. Walczące armie ciskały w siebie głazami, które usypały górę, a ona zablokowała wrota do podziemnego świata złych mocy. Część bioenergoterapeutów twierdzi, że Ślęża jest drugim najsilniejszym miejscem mocy w Polsce, po Wawelu. Przed wojną okoliczni niemieccy mieszkańcy na szczycie Ślęży zbierali się sobótkową noc, by odprawiać pogańskie obrzędy płodności. Miejscowa ludność utrzymuje, że w Ślęży mogą być nieodkryte jeszcze hitlerowskie sztolnie, podobne do tych w niedalekich Górach Sowich
7. Ostrów Tumski: Katedra Wrocławska, Kościół św. Mikołaja i Kościół św. Elżbiety Znak zodiaku: Bliźnięta, Skorpion To aż trzy miejsca mocy, które zdaniem ezoteryków biją na Ostrowie Tumskim we Wrocławiu Archiwum To aż trzy miejsca mocy, które zdaniem ezoteryków biją na Ostrowie Tumskim - najstarszej części Wrocławia i… rozjaśniają umysł, pomagając w logicznym myśleniu. Pierwsze znajduje się we wnętrzu katedry, drugie pod kościółkiem św. Mikołaja, trzecie przy wyjściu z kościoła św. Elżbiety. Można tam spotkać grupy medytujących osób.
8. Odry, Węsiory, czyli polskie Stonehenge Znak zodiaku: Rak, Koziorożec Największy krąg ma 33 metrów, najmniejszy 15 metrów. Według radiestetów z wnętrza 30 kurhanów i 10 kamiennych kręgów wydobywa się niezwykle silna energia Wikipedia W tej wsi niedaleko Chojnic na Pomorzu w pierwszych wiekach po Chrystusie osiedlili się skandynawscy Goci. Plemię to mieszkało kilka stuleci na północy Polski, by następnie wywędrować na południe, walczyć z wojskami Cesarstwa Bizantyjskiego i zdobyć Rzym. Gotom zawdzięczamy prawdopodobnie takie słowa jak pieniądz, książę i książka. Zanim opuścili nasze ziemie, wybudowali wiele kamiennych kręgów na Pomorzu, chociaż niektórzy twierdzą, że kręgi są dużo starsze i powstały już 6 tys. lat temu. Przez lata prace badawcze w Odrach prowadzili archeolodzy z Uniwersytetu Łódzkiego, którzy na terenie kręgów odkryli wiele gockich grobów. Największy krąg ma 33 metrów, najmniejszy 15 metrów. Według radiestetów z wnętrza 30 kurhanów i 10 kamiennych kręgów wydobywa się niezwykle silna energia (120 tys. jednostek w skali BSM), która może rozbudzić ukryte zdolności jasnowidzenia i telepatii. Widok ludzi przytulających się do kamieni tworzących kręgi nie należy do rzadkości. W Odrach można spotkać także medytujących psychotroników i radiestetów. Inny kamienny krąg pozostawiony przez Gotów znajduje się Węsiorach w pow. kartuskim. Energia wydobywająca się z tego miejsca uspokaja i leczy nerwice. Do czego służyły kamienne kręgi? Naukowcy przypuszczają, że były miejscem wieców i składania ofiar. Kamienne kręgi znajdują się także woj. łódzkim, m.in. w Bogorii Górnej i Bocheniu koło Łowicza.
9. Gidle. Bazylika mniejsza pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny Dominikańskie Sanktuarium Matki Bożej Gidelskiej w pow. radomszczańskim słynie z cudów ozdrowienia Archiwum Dominikańskie Sanktuarium Matki Bożej Gidelskiej w pow. radomszczańskim w woj. łódzkim słynie z cudów maleńkiej 9-centymetrowej figurki Matki Bożej z Dzieciątkiem. Według legendy wiosną 1516 r. wyorał ją miejscowy rolnik Jan Czeczek. Ku jego zdziwieniu woły padły na kolana i przestały reagować na polecenia. Mężczyzna zauważył jaśniejącą figurkę Najświętszej Panny „na kamieniu wielkim, który był wydrążony na kształt kielicha”. Ukrył figurkę w skrzyni z ubraniami. Wkrótce Jan i jego rodzina stracili wzrok. Jedna z mieszkanek Gidel, która pomagała nieszczęśliwej rodzinie, zauważyła światłość i woń kadzidła bijące ze skrzyni. Opowiedziała o tym miejscowemu księdzu Posążek obmyto przeniesiono do kościoła parafialnego. Wodą, która pozostała po obmyciu, Czeczkowie przetarli oczy i odzyskali wzrok. Pamiątką tego wydarzenia jest „kąpiołka”, czyli ceremonialne obmywanie raz w roku figurki w winie. Na miejscu odnalezienia figurki zbudowano klasztorną świątynię. Legenda została przedstawiona na obrazach w Bazylice Matki Bożej Gidelskiej. Zachowało się bardzo wiele świadectw, pisanych i malowanych na tabliczkach wotywnych wieszanych wokół ołtarza, mówiących o dokonanych dzięki Jej wstawiennictwu cudownych uzdrowieniach. Szczególnie dużo uzdrowień zanotowano wśród chorych lub umierających dzieci.
10. Rapa – egipski grobowiec Farenheidów Znak zodiaku: Lew, Panna Piramida w Rapie została wybudowana na bagnach w posiadłości barona Friedricha von Farenheida. Miejsce zostało wybrane nieprzypadkowo Wojciech Dłubakowski Piramida w Rapie została wybudowana na bagnach w posiadłości barona Friedricha von Farenheida na Mazurach na początku XIX wieku. Miejsce zostało wybrane nieprzypadkowo. Baron von Fahrenheid zafascynowany był starożytnym Egiptem i miejscami mocy. Postanowił, że rodzinny grobowiec w kształcie piramidy stanie w miejscu, w którym krzyżują się aż trzy linie geomantycznego promieniowania. Jedna z linii prowadzi na południowy wschód, przez Istambuł, właśnie do piramid w Gizie. Druga z linii biegnie zgodnie z kątem hipotetycznej siatki krystalicznej Ziemi, łącząc grobowiec Farenheidów z Królewcem i znanym centrum ezoterycznym w Findhorn w północnej Szkocji. Trzecia zaś ciągnie się tu z Kowna przebiegając dalej na południowy zachód, przez Wilczy Szaniec koło Kętrzyna i jedno ze znaczących europejskich miejsc mocy w Karlsruhe. Słynny angielski badacz geomancji. Nigel Pennick twierdzi, że kwaterę Hitlera pod Kętrzynem zlokalizowano z dużym znawstwem, opierając się na wiedzy geomantycznej. Może rzeczywiście to twierdzenie nie jest bezpodstawne. Interesujące jest, że linia geomantyczna łącząca piramidę spod Gołdapi z niemieckim miastem Karlsruhe odpowiada kierunkowi wschodu słońca w dniu 30 kwietnia, a wiec w dniu zakorzenionego w tradycji ludowej magicznego Święta Walpurgii Piramida ma 16 m wysokości. Prawdopodobnie zaprojektował ją duński rzeźbiarz Bertel Thorvaldsen, autor warszawskich pomników Kopernika i księcia Poniatowskiego. W grobowcu złożono ciała siedmiu członków rodziny Farenheidów. Co może dziwić, mimo podmokłej okolicy ciała te nie uległy rozkładowi. Radiesteci uważają, stało się tak, gdyż bardzo mocne dobre promieniowanie wzmacnia w piramidzie kształt sklepienia, pod identycznym kątem (51°52'), jak nachylenie ścian w piramidzie Cheopsa. Podczas II wojny światowej trumny z mumiami rodziny barona zdewastowali rosyjscy żołnierze Armii Czerwonej. Piramida znajduje się ok. 500 m na południe od Rapy i 200 m na wschód od drogi do Bani Mazurskich.
Pozostałe Mazurskie miejsca mocy - najważniejsze i najsilniej promieniujące to oczywiście te, w których Krzyżacy zbudowali zamki a także powstałe tu przed wiekami kościoły, jak np: kościół św. Jerzego w Kętrzynie, kościół św. Piotra i Pawła w Reszlu, sanktuarium w Świętej Lipce, konkatedra w Olsztynie, cerkiew w Wojnowie,
Pojezierze Augustowskie również posiada wiele miejsc pozytywnej energii. Znane tu Święte Miejsce nad Rospudą ukryte w lesie, posiada swoją historię. Drewniany nadpalony krzyż upamiętnia wydarzenia z XIII wieku, kiedy to plemię Jadźwingów przyjęło chrzest nad Rospudą. Część plemienia niestety nie zdecydowała się na chrzest a tym samym prześladowała nowo ochrzczonych toteż gdy znaleźli pozostawiony krzyż, postanowili go spalić. Krzyża nie udało się spalić, więc wrzucono go do rzeki, skąd za jakiś czas wypłynął. Chrześcijanie uznali, że to znak od Boga więc nadpalony krzyż postawiono w miejscu z którego został zabrany siłą. Nadpalony krzyż po dziś dzień upamiętnia tamte wydarzenia. Moc promieniowania w tym miejscu - z podłoża 40 tys. jednostek BSM .
11. Góra Grabowiec, Patelnia czarownic i Dobre Źródło z radonem. Znak zodiaku: Bliźnięta, Waga Podanie mówi, że kto siedem razy obejdzie kaplicę św. Anny ze źródlaną wodą w ustach, spotka szczęście w miłości W. Dłubakowski Karkonoska góra Grabowiec niedaleko Karpacza od prawieków frapowała ludzi. Radiesteci twierdzą, że znajdująca się tam skała nazywana Patelnią jest źródłem bardzo dużej mocy. W miejscu najsilniejszego promieniowania wbito w skałę metalowy pręt. Legendy mówią, że na Patelnię na miotłach zlatywały się czarownice. Jest też teoria, że nasi przodkowie ustawili tam pogański stół ofiarny. Do skały prowadzi tzw. ścieżka czarownic. To przy niej, poniżej Patelni, bije cudowne źródło. Woda z niego zawiera radon – szlachetny gaz promieniotwórczy, który korzystnie wpływa na zdrowie. Związana jest z tym legenda o rycerzu, który w karkonoskiej puszczy ścigał rannego jelenia. Zwierz dobiegł do góry Grabowiec i zanurzył się w strumyku. Woda sprawiła, że ozdrowiał i uciekł myśliwemu. W XIII wieku nad źródłem wybudowano kaplicę św. Anny. Opiekowali się nią rycerze z zakonu joannitów. Tamta kapliczka nie uchowała się do naszych czasów. Obecna została zbudowana na początków XVIII stulecia. Pierwotnie ołtarz stał na cudownym źródle. Później ujście wody umieszczono z tyłu kapliczki. Dobre Źródło nazywane jest też Źródłem Miłości. Podanie mówi, że kto siedem razy obejdzie kaplicę św. Anny ze źródlaną wodą w ustach, spotka szczęście w miłości.
12. Święta Woda koło Wasilkowa, 50 km od Białegostoku Znak zodiaku: Wodnik, Strzelec Sanktuarium w Świętej Wodzie Archiwum Około 300 lat temu ślepy szlachcic Bazyli Popiernik odzyskał wzrok, gdy przemył oczy wodą ze źródła, które obecnie tryska w grocie z figurą Matki Boskiej. To właśnie on wystawił dziękczynną kapliczkę, do której z czasem zaczęli podążać pątnicy. Tyle legenda. Z geologicznego punktu widzenia pod wpływem ruchów skorupy ziemskiej warstwy wodonośne wypiętrzają się i wznoszą ciek wodny ku górze. Wydobywająca się w tym miejscu pod ciśnieniem woda ma szczególne właściwości. Jest naenergetyzowana i namineralizowana. Bioenergoterapeuci twierdzą, że w miejscu, w którym bije cudowne źródło, oddziaływania energetyczne wynoszą od 50 do 70 tys. jednostek BSM. Jak zbudować miejsce mocy? Właściciel pola w Skiwach Małych ułożył z kamieni spiralę, usypał kopiec, a na szczycie ustawił duży głaz. W ten sposób stworzył prywatne miejsce mocy.
13. Błędne Skały w Górach Stołowych Znak zodiaku: Ryby, Baran Tajemniczy skalny labirynt nieopodal Kudowy Zdroju intryguje od prawieków Wojciech Dłubakowski Tajemniczy skalny labirynt nieopodal Kudowy Zdroju intrygował ludzi od prawieków. Wiadomo, że kiedyś stanowił ośrodek pogańskiego kultu. Według późniejszej legendy Błędne Skały powstały z rozlatujących się skał, które zniszczył Liczyrzepa, by nie oddawano tam czci słowiańskim bogom. Osoby idące labiryntem często odczuwają silne wibracje, gdy tylko dotkną skalnych ścian. Inne miejsca mocy w Polsce.
14. Kamienny krąg w Puszczy Białowieskiej, ok. 6 km od Białowieży Znak zodiaku: Byk, Rak Porośnięty starymi dębami pagórek z kamiennym kręgiem znajduje się na czarnym szlaku Białowieskiego Parku Narodowego. Osoby, które odwiedziły to miejsce, twierdzą, że czuć tam energię, która odpręża, relaksuje i poprawia intuicję.
15. Ostrów Lednicki Znak zodiaku: Lew, Waga W tym miejscu Mieszko I miał przyjąć chrzest. Bioenergoterapeuci uważają, że to miejsce mocy działa uspokajająco, koi nerwy i przyczynia się do dla rozwoju duchowego przybywających tam osób.
16. Tykocin Znak zodiaku: Skorpion, Wodnik Ta miejscowość na Podlasiu była siedzibą bogatej gminy żydowskiej. Według legend miejsce mocy znajduje się w okolicach synagogi z XVII w. i ruin zamku króla Zygmunta Augusta.
17. Białystok, ulica Lipowa Znak zodiaku: Ryby, Strzelec Ezoterycy twierdzą, że Lipowa leży na linii geomatycznej, dlatego występuje tu bardzo mocne promieniowanie, które powoduje pulsowanie w skroniach i lekkie zachwiania równowagi. Przy ul. Lipowej stoi ośmiokątny kościół św. Rocha. Bryła kościoła wzmacnia korzystne wibracje na odległość kilkudziesięciu metrów.
18. Knyszyn – Góra Królowej Bony (woj. podlaskie – pow. moniecki) Znak zodiaku: Rak, Koziorożec
19. Ojcowski Park Narodowy (okolice Groty Łokietka – woj. małopolskie – pow. krakowski) Znak zodiaku: Byk, Baran.
20. Poznań – katedra św. Piotra i Pawła (woj. wielkopolskie) Znak zodiaku: Bliźnięta, Baran.